UNIA Nowa Sarzyna - ORZEŁ PRZEWORSK 1:2(1:1)
ORZEŁ: 12.Konieczny - 9.Pelc, 3.Lewandowski, 5.Hudecki, 16.Ziembicki, 8.Ilasz, 10.Groch(80' 4. Maziarz), 2.Paweł Gurak(65; 13.Pawlik), 15. Artur Gurak, 6.Duży, 7.Czyrny(85' 17. Borowiec)
Bramki:
0:1 - 15' Czyrny
1:1 - 35' Błajda
1:2 - 75' Czyrny
Żółte kartki: Duży, Ziembicki, Groch, Czyrny
Mecz w Nowej Sarzynie rozpoczął się od badania sił, ale po chwili inicjatywę przejęli Unici. Nie trwało to jednak długo, ponieważ Orzeł nie chciał dać się zepchnąć do obrony i zaczął kontratakować i w dalszej części meczu to Orzeł przeważał i stwarzał groźne, bramkowe sytuacje. Za mecz należy pochwalić każdą formację na boisku zaczynając od bramkarza kończąc na napastniku. Każdy z przebywających na murawie zawodników doskonale wiedział co ma robić. Kluczem do zwycięstwa w tym meczu było zdominowanie środka pola i ataki skrzydłami, co młodym Orłowcom udało się znakomicie. Groźne sytuacje zaczęły się od strzału głową Hudeckiego, który po rzucie rożnym uderzył piłkę, a stojący na linii bramkowej obrońca musiał wyręczać własnego bramkarza.Następna szansa Orła na prowadzenie to strzał Grocha, ktory o centymetry minął słupek po trójkowej akcji Duży - Czyrny - Groch. Później Unię postraszył Artur Gurak, który będąc z lewej strony boiska przymierzył po długim rogu, lecz minimalnie chybił. Następna akcja powinna przynieść naszej drużynie rzut karny...Gdy Ilasz uderzał piłkę tą w polu karnym ręką zatrzymał obrońca gospodarzy, a gwizdek sędziego pomimo rozpaczliwych sprzeciwów naszej drużyny milczał. Jednak już chwile później mogliśmy cieszyć się z prowadzenia. Piłkę za obrońców zagrał Groch, a tam Czyrny wypracował sobie pozycję i pomiędzy nogami bramkarza umieścił piłkę w siatce. Po tej bramce Orzeł nie cofnął się do obrony, lecz dążył do zdobycia kolejnej bramki. Niestety nadeszła nieliczna w tym spotkaniu groźna, ale tak naprawdę przypadkowa akcja gospodarzy. Piłkę spod własnego pola karnego wybił obrońca Unii, napastnik zespołu z Nowej Sarzyny wyprzedził naszego obrońcę i w sytuacji sam na sam pokonał Koniecznego. Do końca pierwszej części meczu nie udało nam się zdobyć bramki pomimo dużej przewagi i na przerwę schodziliśmy z wynikiem remisowym. II połowa zaczęła się od ataków Orła, który za wszelką cenę chciał strzelić gola, gospodarze natomiast skupili się na graniu długich piłek na napastników, lecz z tego za wiele nie wynikało. W tej części gry należy odnotować groźne strzały Artura Guraka, Ilasza, Pawła Guraka czy Czyrnego jednak w każdej z prób zabrakło minimalnie dokładności. Aż w końcu nadeszła 75 minuta kiedy to po rajdzie lewą stroną boiska do środka zszedł Artur Gurak, zagrał prostopadłą piłkę do Czyrnego, który w sytuacji sam na sam ze stoickim spokojem pokonał bramkarza uderzając w przeciwległy róg, niż ten w który interweniował bramkarz. Kolejne minuty to mądra gra przeworskiej drużyny która rozgrywała piłkę z dala od swojego pola karnego, nie stwarzając sobie niepotrzebnej nerwowości.
Tym oto sposobem pierwsze, historyczne punkty Orła w I lidze stały się faktem !!!